Cholina

Cholina ma dwa oblicza. Z jednej strony, jej niedobory mogą powodować różne powikłania zdrowotne, z drugiej zaś, właśnie jej niski poziom w diecie często jest wskazywany jako przyczyna lepszego stanu zdrowia wege.

Najpierw może negatywy. Chodzi o to, że bakterie które mamy w jelitach zamieniają karnitynę i cholinę na TMAO, bardzo wredne substancje. Według niektórych naukowców to właśnie TMAO, a nie mięso jako takie, jest przyczyną miażdżycy i zawałów. Według nich, gdyby wytępić te bakterie jelitowe, mięso przestałoby szkodzić. Podejrzewa się tez, że stoją one za zwiększonym ryzykiem nowotworów. Weganie nie mają w jelitach tych bakterii i nawet jedząc suplementy choliny, nie mają zwiększenia ilości TMAO, ale gdyby „karmili” je przez dłuższy czas, zapewne ich ilość zwiększyłaby się do poziomu jak u mięsożerców. Więcej o tym można przeczytać na wikipedii. Sprawa jest rozwojowa, badania dają sprzeczne rezultaty, niemniej wyniki są na tyle niepokojące, że unikałbym nadmiaru TMAO.

Niemniej cholina jest do życia niezbędna i znaczne zmniejszenie spożycia ma przykre konsekwencje. Jak zawsze, chodzi o złoty środek. Problem dotyczy głównie wegan, jako że wegetarianie mają ją w bardzo dużej ilości w żółtkach jaj. Na weganizmie niektórzy mogą mieć spożycie znacznie poniżej zalecanego.

Chyba najpoważniejsze problemy będą u kobiet w ciąży. Weganki nie dbające o jej dostarczenie ryzykują bardzo nieprzyjemnymi powikłaniami dla swojego dziecka.

Bardzo ciekawe były badania dotyczące sportowców. Suplementacja choliną sprawiła, że znacznie dłużej byli oni w stanie wykonywać dane ćwiczenie. Dotyczyło to nie tyle zmęczenia mięśni, co wykończenia umysłowego. Maratończycy mogli biec znacznie dłużej, zanim trafili na „ścianę”.

Cholina jest podstawą sprawności umysłowej. Być może jej niedobory są jedną z przyczyn, dla których wege mają wyższe ryzyko zaburzeń emocjonalnych, szczególnie lękowych i nerwic. W badaniach częstotliwość występowania takich zaburzeń była odwrotnie proporcjonalna do stężenia choliny we krwi.

Wegańskie źródła choliny to przede wszystkim kalafiory i brokuły (1 kg dostarcza 100% zapotrzebowania), a także lecytyna sojowa. 15 gramów lecytyny pokrywa 100% zapotrzebowania dla dorosłego człowieka.