Badania wykazały, że zarówno weganie, jak i wegetarianie mają statystycznie wyższe zagrożenie rozwojem osteoporozy:
https://academic.oup.com/nutritionreviews/article/77/1/1/5146363
Pytanie tylko, czy to jest na pewno wywołane niskim spożyciem wapnia? W Japonii jest najniższe spożycie wśród wszystkich krajów pierwszego świata, przy jednocześnie najniższej ilości przypadków złamań. USA ma kilka razy więcej tego pierwiastka w diecie, łamią się też kilka razy częściej. Geny nie są tu żadnym wyjaśnieniem, Japończycy którzy wyjechali do USA i przejęli tamtejszą dietę mają takie same wyniki jak biali.
Ja bym mimo wszystko suplementował, jeśli nie z tabletek to z diety. Duże ilości zawierają na przykład brokuły. Japończycy mają w diecie i w trybie życia szereg innych czynników, zabezpieczających przed złamaniami, przede wszystkim znacznie więcej się ruszają. Może to jest przyczyną, dla której ich kości są mocniejsze? Faktem jest, że ci z nich którzy spożywają wapnia najwięcej, mają też najmniejsze ryzyko złamań.
Podam tu mały „trick” dla osób, które mają problemy z masą kości. Dla organizmu zarówno wapń, jak i stront są w zasadzie tym samym, zostają one wbudowane w kość. Różnica jest taka, że stront znacznie bardziej wzmacnia strukturę kości, nie tylko sam z siebie sprawia, że jest ona mocniejsza, ale też niejako „przyciąga” tam dodatkowo więcej wapnia. Suplementacja tym pierwiastkiem znacznie poprawiła stan kości pacjentów, o wiele bardziej niż wapniem. Odpowiednie suplementy można sprowadzić zza granicy. Ciekawostka : jak wykazały badania, rzymscy gladiatorzy mieli o wiele mocniejsze kości, bo… nie jedli mięsa. Czerpali wapń głównie z roślin, gdzie jest on bardzo często zastępowany przez stront. Sugerowany typ suplementu to chlorek strontu.
Rodzaj suplementu nie ma większego znaczenia, jeśli spożywamy go razem z posiłkiem, wszelkie różnice pomiędzy przyswajalnością poszczególnych związków wychodzą tylko wtedy, gdy są one przyjmowane na czczo, wtedy np cytrynian wapnia powoduje większe wydzielanie soków trawiennych, niż węglan. Jeśli jednak np wypijemy musującą tabletkę do obiadu, różnicy praktycznie nie będzie.
Dawka powinna być uzależniona od diety i trybu życia, osoby wykonujące pracę siedzącą są mocniej narażone na odwapnienia kości, ale też biegacze tracą dużo więcej wapnia z potem. Bezpieczne dla każdego będzie 400 mg dziennie.