Karnozyna wzbudza we mnie mieszane uczucia. Nie da się jej uzyskać z pożywienia roślinnego, a przy okazji ma bardzo wiele pożytecznych funkcji. Nie jest pewne, czy na diecie wege można uzyskać odpowiedni poziom samym zdrowym odżywianiem. Organizm potrafi ją sam produkować, ale nawet wszystkożercy odczuwali korzyści z suplementów. To niezbyt logiczne, natura nie popełnia takich błędów. Gdyby karnozyna była tak bezwzględnie zdrowa, to byłaby syntetyzowana w organizmie.
Ma ona trzy funkcje, które nas interesują. Pierwsza to regulacja pracy mięśni, dzięki karnozynie mogą one dłużej pracować z dużym obciążeniem. Druga, jest bardzo silnym antyutleniaczem w mózgu. Trzecia zaś, reguluje syntezę kolagenu.
Mięśnie powinny w zasadzie interesować tylko sportowców. Dla nich jednak jest to bardzo ważna informacja, różnica w sprawności u wegetarian i wegan jest naprawdę bardzo duża. Wszystkożercy aż tak tego nie poczują, ale oni mają dużo wyższy poziom w mięśniach już przed suplementacją. Można w zasadzie w przeciągu dosłownie paru tygodni przeskoczyć na całkiem nowy poziom, który, mogłoby się wydawać, był albo zupełnie nieosiągalny, albo majaczył gdzieś w perspektywie wielu lat treningów.
Jej funkcje w mózgu są na tyle istotne, że można ją traktować jako lek na niektóre schorzenia. Dla przykładu, próba kliniczna z dziećmi autystycznymi przyniosła bardzo wyraźną poprawę po 2 miesiącach suplementacji.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/12585724/
Z rzeczy, które mi opowiadali znajomi, osoby z zespołem Aspergera po rozpoczęciu suplementacji zaczynały rozumieć emocje ludzkie. Jeden z częstszych wymienianych efektów ciężko opisać, sam tego doświadczyłem, jest to jakby większa świadomość otoczenia, klarowność umysłu, zdolność do skupienia się na kilku rzeczach jednocześnie.
Kolagen najbardziej zainteresuje panie. Karnozyna dosłownie odmładza. Nie tylko włókna zaczynają przypominać strukturę osób młodszych, ale też chronione przed starzeniem się są poszczególne komórki. W badaniach na zwierzętach myszy co prawda nie żyły dłużej, ale do późnej starości wyglądały młodo.
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/10951107/
Kolagen znajduje się też w naczyniach krwionośnych, co daje nadzieję na uchronienie się przed zawałami czy wylewami. W praktyce próby kliniczne na zwierzętach wykazały dużo niższe uszkodzenia mózgu po udarze:
https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/18260778/
Karnozyna mocno obniża też ilość AGEs, co w praktyce oznacza przedłużenie młodości.
Nie suplementuje się bezpośrednio karnozyny. Zamiast tego kupuje się beta alaninę, na allegro czy w sklepach dla sportowców jest ona w postaci proszku, bez żelatyny. Na początku, aby uzupełnić niedobory można brać nawet 6 gramów dziennie. I tu bardzo ważna uwaga, NIE wolno brać dużej porcji na jeden raz. Wywoła to bardzo nieprzyjemne uczucie – szczypanie całego ciała, jest to kompletnie niegroźne, ale przy dużych dawkach poważnie BOLI.
Idealnie powinno się zacząć od dużej dawki rano i potem brać mniejsze w ciągu dnia. Duża ma za zadanie zablokowanie enzymów, które rozkładają beta alaninę we krwi, pozostałe będą stopniowo wysycać organizm.
Aby organizm przyswoił beta alaninę i zamienił ją w karnozynę, wymagana jest histydyna. I tu jest problem, wege mają jej w diecie sporo mniej, a weganie naprawdę bardzo mało. Biorąc pod uwagę, że do przyswojenia 5 gramów beta alaniny potrzeba aż 8 gramów histydyny, może być ciężko. Rozwiązaniem może być zakupienie oddzielnego suplementu l-listydyny albo męczenie się z odżywką sojową, która zawiera raptem nieco ponad 2 gramy na 100 gramów białka.
Suplementacja beta alaniny MOCNO obniża poziom tauryny w komórkach, więc KONIECZNIE trzeba co kilka tygodni robić przerwę, w czasie której stosuje się tylko taurynę w większych dawkach, rzędu kilku gramów dziennie.